Czekanie jest mułem. Brudzi i się lepi. Błotnistą zawiesiną, w której łatwo ugrząźć.

Czekać – słyszy się, że warto, bo potem i radość jest pełniejsza, i satysfakcja głębsza. Bullshit. Czekanie ciąży, nie przynosi ukojenia. Każdy niedosyt wywołuje we mnie stan oczekiwania na nasycenie. Wszystkie niespełnienia, niewypowiedzenia, niedosłyszenia, niedotknięcia, braki. Każdy lęk, który czeka na gaszący go spokój. Każda tląca się myśl, która czeka na wysłowienie.

Patrzę na zdjęcia Kingi i Olgi, próbując jakkolwiek osadzić je w intensywności czekania. Dotknąć przeczucia, że nieprzerwanie towarzyszy nam pewien rodzaj oczekiwania. Dopiero w relacji z drugim człowiekiem można odnaleźć przynajmniej tymczasową stałość, zbudować świadomość bliskości. Nie spodziewać się, nie zamierzać, może jedynie planować, jeśli o przyszłość chodzi; trwać i dzielić. „My całe życie czekamy na miłość”, która

„Jest czekaniem*
na niebieski mrok
na zieloność traw
na pieszczotę rzęs
Czekaniem
na kroki
szelesty
listy
na pukanie do drzwi

Czekaniem
na spełnienie
trwanie
zrozumienie

Czekaniem
na potwierdzenie
na krzyk protestu

Czekaniem
na sen
na świt
na koniec świata”

I proszę. Psikus, wyszło szydło z worka, cała prawda na wierzchu, wszystko na marne, miłość też się sprzedała czekaniu.

A tak naprawdę to czekam na buch powietrza, które miałoby w sobie znaną mi już gęstość i stęchłość; na prostą bliskość i ciszę, doświadczenia, na które mam czas, i odwagę przefiltrowaną przez własną wrażliwość. Mogę jednocześnie oczekiwać domu pełnego ciepła i samotnych nocy oglądanych z parapetu. Jednocześnie pozornej lekkości w uśmiechu i mocnych słów szumiących w głowie. Bo oczekiwanie jest syndromem tęsknoty, nie tylko umiejętnością patrzenia w przyszłość.

„Puściła rękę Piotra: czuła, jak z niewiadomego powodu ogarnia ją przejmujący, gorzki żal.”**

*Małgorzata Hillar „Miłość”
**Jean-Paul Sartre „Intymność”

Autorka tekstu i zdjęć: Karola Kosecka (20) – gdyby była owocem, byłaby mandarynką; gdyby była częścią ciała, byłaby kolanem; gdyby zapachem – przesłodzonym. Lubi coś zmieniać. Nie lubi odległości. Instagram, Facebook.