Uciekam od życia

A czubki mych dłoni

Zawzięcie i mocno

Przyciskam do skroni

Jem dziś jabłko przy twym stole

Z szafy wylatują mole

A ja siedzę nadal czekam

Aż zobaczysz tu człowieka

Który siedzi, który słucha

Z tak nieznośnym

Bólem brzucha

Słyszę szepty

Z dolnych pięter

Pocałunki

Twoich wrogów

Mam już dosyć ciągłych kłótni

Wymadlania do twych bogów

Ja chcę Ciebie

Bez skorupy

I bez ludzi wokół siebie

Chcę też złapać twoje usta

By móc poczuć się jak w niebie

Staram się Ciebie kochać

Mimo że różnic mamy wiele

Ty wolisz krzesła

A ja miękkie fotele

autorka wierszy: anonimowa

autorka ilustracji: Nadia Wierzbicka (18) –  ilustracje i dziwne dywagacje, często kwestionuje własne istnienie, jak nie rysuje, to je nabiał. W ślad za Masłowską narzeka że społeczeństwo jest niemiłe, jednocześnie się do niego zaliczając. Rozpaczając nad tą antynomią ucieka w świat sztuki i nie wychodzi zawzięcie. Chyba, że do Zachęty. nojkv.tumblr.com Instagam: @ilustracyjne.nojki