Na lekcjach historii słuchamy o odkryciach i wynalazkach. Usłyszymy o ruchomej czcionce Gutenberga, maszynie parowej, którą zaprojektował Thomas Savery, a udoskonalił James Watt, żarówce Thomasa Edisona (albo ukradzionej) oraz telefonie Aleksandra Bella. Kobiety raczej tam nie występują.

Mimo późnej edukacji, kobiety to niezłe #techbabki i od dawna miały swój udział w tworzeniu historii wynalazków. Nie każdy jednak jest dla nas oczywisty… Przykładowo – piła wydaje się prosta – służy do cięcia drewna. Sprawdzi się, gdy mamy do pocięcia jeden kawałek drewna, ale kiedy jest ich więcej? Za każdym razem, gdy spotkacie okrągłą piłę tarczową, możecie pomyśleć o tym, że to Tabitha Babbitt wymyśliła ją w 1813 roku. Tym sposobem pracę dwóch osób (przeciąganie piły) mogła wykonywać jedna!

Nie próżnowała też Maria Beasley. Jej najbardziej znane wynalazki to maszyna do wyrobu beczek oraz tratwa ratunkowa. Ta pierwsza pozwoliła jej się wzbogacić i zyskać niezależność, ale to tratwa ratunkowa stała się znakiem rozpoznawczym wynalazczyni. Większość z nas zna tragiczną historię Titanica. Ponad tysiąc osób zginęło w wyniku zatonięcia statku. Jednak ofiar byłoby więcej, gdyby Titanic nie miał 20 tratw ratunkowych Beasley. Dzięki nim 706 pasażerów przetrwało bezpiecznie aż do przybycia pomocy. Maria Beasley otrzymała 15 różnych patentów w Stanach Zjednoczonych i dwa w Wielkiej Brytanii!

Innym ważnym dla ludzkości wynalazkiem są drogi pożarowe. W serialach zawsze podobały mi się balkony połączone schodami, jednak nigdy nie pomyślałam, że to kobiecy wynalazek. Zaprojektowała je Anna Connelly w 1887 roku. Stalowe schody pozwalają na ucieczkę z budynku bez wdychania dymu.

Niestety, kiedy myślimy o kobietach, które zapisały się na kartach historii, w głowach często pojawia nam się typowa gospodyni domowa. Pewnie czeka na swojego ukochanego w domu wracającego z wojny lub z pracy w fabryce. Tak było – kobiety były społecznie zmuszone do opieki nad domowym ogniskiem, co nie znaczy, że miały siedzieć z założonymi rękami.

Niepozorna gospodyni domowa Josephine Cochrane była wynalazczynią zmywarki. Po śmierci męża musiała zadbać o samą siebie, a swój biznes rozreklamowała w prasie, sprzedając maszynę dla hoteli i restauracji. Za wynalazek została nagrodzona w 1893 roku na Wystawie Światowej w Chicago. Jednak na powszechną popularność zmywarki czekały jeszcze pół wieku.

Lodówka elektryczna to z kolei wynalazek Florence Parpart. Śmiało można powiedzieć, że była prawdziwą przedsiębiorczynią. Jej pierwszy projekt lodówki zakładał chłodzenie lodem. Pomysł się nie sprzedał, ale Florence nie poddała się. Pracowała dalej nad projektem. Chciała wspomóc chłodzenie elektrycznością. Podobno jej mąż miał wiedzę w zakresie obwodów elektrycznych i pomagał w zrealizowaniu pierwszego prototypu lodówki elektrycznej. Swój drugi patent zgłosiła w 1914 roku. Okazał się strzałem w dziesiątkę. Już jako doświadczona przedsiębiorczyni Florence odniosła sukces. Brała udział w wielu targach, opracowywała własne kampanie reklamowe i zarządzała produkcją.

Przyszłość w roli gospodyni domowej nie jest moim marzeniem, ale gdy byłam mała, chciałam zostać pielęgniarką. Pomagać chorym, robić zastrzyki, obsługiwać dużo skomplikowanych sprzętów i oczywiście nosić biały strój i czepek na głowie – jak w książkach dla dzieci.

Pierwszą szkołę pielęgniarstwa założyła kobieta – Florence Nightingale – a wszystko to w cieniu skandalu. Przecież jak to możliwe, że młoda, atrakcyjna dama w czasach wiktoriańskiej Anglii woli zajmować się chorującymi nędzarzami niż wyjść bogato za mąż? Trzeba też dodać, że ówczesne pielęgniarki czy bardziej opiekunki rannych żołnierzy rekrutowano na ulicy. Były to biedne dziewczyny, sieroty, w tym byłe prostytutki. Florence Nightingale wbrew zdaniu rodziny samodzielnie rozpoczęła naukę podstaw medycyny oraz praktyki w różnych szpitalach. W 1860 roku założyła pierwszą współczesną szkołę pielęgniarstwa w Londynie przy Szpitalu św. Tomasza (The Nightingale Training School), opracowała techniki pracy z pacjentem i jako pierwsza kobieta w historii Wielkiej Brytanii odebrała Order Zasługi.

Skoro o pielęgniarkach mowa… Pewnie nie wiecie, że Letitia Mumford Geer stworzyła dla nas współczesne strzykawki, pozwalając przesunąć medycynę o milowy krok! Swój wynalazek – podręczną cylindryczną strzykawkę z tłokiem i igłą – opatentowała w 1899 roku.

Porzuciłam plany o pielęgniarstwie. Od niedawna myślę o zawodzie programistki.

I tu niespodzianka! Za początki tej męsko kojarzącej się teraz branży odpowiada Ada Lovelace. Urodziła się w 1815 w hrabstwie Middlesex (obecnie w Londynie) jako niechciana córka Lorda Byrona (na pewno kojarzycie – taki pisarz romantyzmu) i Annabelli Milbanke. Arystokratyczne pochodzenie i wysiłki matki pozwoliły jej odebrać wszechstronne wykształcenie z naciskiem na matematykę i logikę. Księżna Lovelace bardzo interesowała się poezją – dzięki ojcu i nauką – dzięki matce. Nawiązała kontakt z Charlesem Babbagem, pracującym nad maszyną analityczną – prekursorem komputera. Napisała pierwszy kompletny algorytm na maszynę analityczną, stając się jednocześnie matką języków programowania.

Maszyny liczące rozwijały się dalej, a pierwszymi programistkami wciąż były kobiety. Z wojną w tle rozpoczęła się epoka komputerów i programowania. ENIAC, czyli pierwszy na świecie komputer cyfrowy, został skonstruowany w latach 1943–1945 na Uniwersytecie Pensylwanii. Do zaprogramowania go zostało skierowanych 6 kobiet: Ruth Teitelbaum, Kathleen McNulty Mauchly Antonelli, Jean Jennings Bartik, Frances Snyder Holberton, Marlyn Wescoff Meltzer, Frances Bilas Spence. To one wymyśliły, w jaki sposób komunikować się z potężną maszyną.

Wojna to wyścig zbrojeń i technologii, w których kobiety też miały swój udział. W tym samym czasie, gdy trwały prace nad ENIAC, w innym ośrodku admirał Grace Hopper pracowała nad jednym z pierwszych amerykańskich komputerów – harwardzkim IBM Mark 1. Po wojnie rozwijała kolejny superkomputer – UNIVAC I. W latach 50. stworzyła pierwszy kompilator, a później pierwszy kompilowany język programowania – COBOL – używany do dziś! Hopper jest uważana za jedną z najważniejszych postaci wśród pionierów informatyki.

Gdyby nie Hedy Lamarr nie byłoby wifi w każdej kawiarni, nie byłoby też urządzeń na bluetootha. Piękna aktorka hollywoodzka o jeszcze piękniejszym umyśle… W czasie II Wojny Światowej wymyśliła system pozwalający na tajną komunikację. Chodziło o to, żeby obiekt wojskowy nie został przechwycony. System ten polegał na przekazywaniu “skaczących” sygnałów. W 1941 Lamarr zdobyła patent, który za darmo udostępniła amerykańskiej marynarce. Chociaż jej wynalazek znalazł zastosowanie dopiero 20 lat później, to do dzisiaj jest podstawą wszystkich urządzeń nadawczych.

Życiorys Rosalind Franklin powinien poznać każdy. To dzięki niej wiemy jak wygląda struktura DNA. Myślimy o Nagrodzie Nobla dla Watsona i Cricka, jednak nie byłoby jej bez wyników badań Rosalind, a szczególnie bez tak zwanego „zdjęcia 51”, które pozwoliło zbudować model DNA. Jej historia skupia dzieje kobiet naukowczyń drugiej połowy XX wieku, a kradzież jej prac jest tylko pojedynczym przykładem zapewne wielu grabieży, o których do dziś nie wiemy.

Lepszych czasów doczekała dr Shirley Jackson – fizyk teoretyczny. To pierwsza czarnoskóra kobieta, która otrzymała doktorat w MIT (w 1973 roku). Jest pionierką badań związanych z telekomunikacją. Podczas pracy w AT&T Bell Laboratories prowadziła badania naukowe, które umożliwiły między innym stworzenie przenośnego faksu czy pierwszych kabli światłowodowych. Opracowała też technologie związane z identyfikatorem dzwoniącego czy oczekiwaniem na połączenie.

Nowe pokolenie #techbabek

Uczmy dziewczyny o kobiecych odkryciach, proszę! Pokazujmy, że kobiety były i są w historii wynalazków. O współczesnych #techbabkach czytajmy jak najwięcej. Dla mnie niesamowitym odkryciem był blog Girls Gone Tech, a inspiracją tego wpisu pytanie zadane w artykule z bloga Fly Nerd:

Czy umiesz wymienić 5 wspaniałych kobiet, które zmieniły bieg historii w dziedzinie nauki i technologii?

Jeśli kiedyś będę mieć córkę, chcę, by umiała wymienić 5, 10, a nawet 100 kobiet, z których może czerpać przykład. Chcę jej opowiedzieć jak najwięcej o wspaniałych kobietach w historii wynalazków. Będę jej czytać “Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek” i “Nadzwyczajnie wspaniałe kobiety, które zmieniły świat”. Tylko tak może wyrosnąć nowe pokolenie kreatywnych #techbabek!

Pomóżcie mi w tym!


Autorka tekstu: Marysia Meducka (17) – humanistka, która polubiła matmę (tak takie istnieją!), 100-procentowa feministka, pewnego dnia sławna wynalazczyni, tylko jeszcze nie wie czego. Ma dwa psy, kota i brata. Są dni, gdy kocha ich dokładnie w tej kolejności.

Autorka ilustracji: Agnieszka Dybowska – niespokojny duch, od lat wędruje kilkoma ścieżkami jednocześnie. Architektka wnętrz, złotniczka, rozpędzająca się rysowniczka – to w dużym skrócie. Rysunek, który przyszedł przypadkiem, stał się jej sposobem na smutki, radości, pogłębione myślenie, medytację. Jest przekonana, że każdy człowiek powinien rysować. Behance: handstalk, Instagram: aga_dybowska.