119 posts
dla siebie
O szpilkach, które cię obcierały
Miała wtedy dwadzieścia dwa lata i nową szminkę w kolorze, którego nigdy wcześniej nie nosiła. Taki odcień odwagi, który można zetrzeć chusteczką, jeśli nikt nie patrzy. Choć ciężko schodził i…
rozwarstwienia, rozpuszczenia
Nowy dzień, powinnam się cieszyć, wytworzyć uśmiech z różowych partii twarzy. „W pracy należy się uśmiechać. Odstraszasz klientów.” – usłyszę kiedyś. Będę sprzedawać wtedy drogą bieliznę w luksusowym butiku. Po…
„moje tkanki brzucha / bolą popołudniami i wieczorami”. Wiersze suri stawickiej
Ocieram łzy o menstruacyjną krew przez całe życie depresjazero przyjemności ze słodkiegowkładu w ustachorganizm rozpoznaje cukrypochodzenia roślinnego i sztucznegota produkcja słodyczyto trochę jak z plastikiemwnikającym i nadmiernie pobudliwymprzez niego wszystkie…
Czuj się jak u siebie
Kto ci powiedział, że wolno się przyzwyczajać?Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze? S. Barańczak Era internetu, popularnonaukowych treści i twojego własnego ja. Ja, ja i ja. Tak, tak,…
„Ja, wszystkie siostry i jedno Życzenie”. Proza Dominiki Król
Dzisiaj, dwa tygodnie przed moimi dwudziestymi urodzinami, stwierdzam że nie dam rady dalej się tak omamiać. Nie będę udawać przed urodzinowym tortem, ani kręcić nosem, twierdząc, że tym razem również…
Przedmiot/podmiot. Proza Zuzanny Suligi
Różowa Najświętsza Maryja Panna Królowa Polski wyraźnej nie ma twarzy. Leje się, lejąca materiałem, imitacją długiej szaty i rąk złożonych w geście modlitwy. Doglądać można jej wszystkich zakamarków jeśli odkręci…
(nie)ciało: „moja twarz – zawsze smutna, zawsze tworząca strukturę zdeformowaną, choć jasno określoną społecznie”
Idę ulicą, nienową, znaną mi dość dobrze ulicą w centrum Krakowa, ulicą Karmelicką, poruszam się szybko i mechanicznie, na twarzy mam coś, coś co przypomina grymas, coś nieładnego jak przypuszczam.…
Zachłanność. Mikroproza Zuzanny Suligi
Można pomyśleć, że nie ma nic starszego, niż kapitalizm. Więc jeśli kapłan, to z pewnością wschodni, daleki, a jeśli filozofowie, to komunistyczni, a jeśli matka, to Ziemia, a jeśli Bóg,…
O aseksualności z doświadczenia
Jestem osobą aseksualną i postaram się wyjaśnić, jakie to uczucie. Z rozmów z moimi znajomymi, jak również z dogłębnego riserczu internetowego (jak lubię nazywać przesiadanie na Tumblrze) wywnioskowałam, że spektrum…
Zakładam ciało
Tkwię w sobie. Muszę wypełniać każdy dzień, każdą godzinę, minutę i sekundę własnym istnieniem. Godziny nudnych monologów. Słów, których nikt nie słyszy. Słów, które nic robią. Mówię do samego siebie…


