Przedziwne, że gdybym napisała rok temu: „wyobraźcie sobie świat, w którym doświadczacie teatru, koncertów oraz sztuki w galeriach i muzeach, nie wychodząc z łóżka”, to taka wizja wydawałaby się odległa, nieco absurdalna i utopijna. Teraz piszę to i wiem, że jestem w powyższym zdaniu nudna. Nie stawia się już znaków zapytania, kiedy temat dotyczy sztuki online.

Wychodziliśmy z założenia, że teatr w sieci to forma przejściowa. Jednak z czasem zamienia się ona w innowacyjny model doświadczenia teatralnego. W alternatywę teatru żywego, a nie – jego substytut. Teatr obecny w sieci wnosi nową jakość, której nie chcę tu wartościować, ale stwierdzam, że taka istnieje. Z tego powodu część reżyserów decyduje się realizować premiery sezonu 2020/2021 w świecie wirtualnym. Od 29-ego września możemy na swoich ekranach obejrzeć spektakl Nowego Teatru „Enter Full Screen” w reżyserii Wojtka Ziemilskiego. Uważam tytuł za bardzo wymowny.

Co intrygujące – nie zobaczymy kolejnej rejestracji tradycyjnie zrealizowanego spektaklu. Zostaniemy zaproszeni na videocall. Mnie ta forma kojarzy się z pomieszaniem moich mikroświatów: od mediów społecznościowych, przez zajęcia na studiach, po rozmów o pracę. A jak będzie w teatrze? Jak będzie aktorom na moim biurku, materacu i podłodze?

W trakcie spektaklu, każdy z aktorów i aktorek znajduje się w innym mieście, a niektórzy nawet – w innych krajach. Dzielą nas kilometry i granice państw. Jednak chwilowo tworzymy niewielką społeczność w wykreowanej specjalnie dla nas rzeczywistości.

Ale – do brzegu! Rozwodzę się nad formą, bo jest rzeczywiście nietypowa i zaskakująca, ale to co najważniejsze, to temat, czyli tzw. strefy wolne od ideologii LGBTQ+. Co to znaczy? Wolne od ideologii czy od ludzi? Czy mogę w tej strefie być? Czy powinnam się ukrywać albo udawać kogoś, kim nie jestem? Może wtedy nie będę nikomu przeszkadzać? Kogo strefy mają „chronić”? Słyszymy, że dzieci, że tradycyjne wartości oraz instytucje rodziny. Jednocześnie widzimy, że na pewno nie osłaniają przed agresją, przed krwawiącymi ranami na ciele.

O tym wszystkim będzie „Enter Full Screen”. A premierę ma już jutro (29/09/2020). Pomachamy sobie przez szyby ekranów?

Reżyseria: Wojtek Ziemilski
Dramaturgia: Sodja Zupanc Lotker
Scenografia i wideo: Wojciech Pustoła
Obsada: Tenzin Kolsch, Claudia Korneev, Ewelina Pankowska, Adrian Pezdirc, Andjela Ramljak, Jan Sobolewski


Autorka tekstu: Karola Kosecka (20) – gdyby była owocem, byłaby mandarynką; gdyby była częścią ciała, byłaby kolanem; gdyby zapachem – przesłodzonym. Lubi coś zmieniać. Nie lubi odległości. Instagram, Facebook.