powykręcani

wtulam twarz w szalik matki
opieram na dłoniach
zapadam jak w nowej pościeli
w tunelu jest światło
w zimno-ciepłej wiośnie
w ciszy codzienności
coś stoi za drzwiami
nie przyjdzie burzą

może wejdzie cicho
gdy krzątać się będę
albo patrzeć za siebie
słów w nim nie ma
tylko krótkie ciepło wiosny
dla niego postoimy chwilę
przy codziennym oknie
aż cienie liści powykręcają nas znowu

śniadanie

ta wiosna idzie
może to zima
więc jest jeszcze czas
bij nawet zabij
a później już nie ściskaj
bez kuku na muniu
mamuniu bądź spokojna
wyjdę jeszcze na ludzi
bez bóg zapłać
to on złapał ciebie za nogi
zostały nam tylko
dziabdziaki i dupole codzienne
dokroję pomidory
wielkie królowe życia
dzieli nas blat kuchenny
i szczypta niezrozumienia
zjem przed wyjściem

trzecie oko z astygmatyzmem

wszyscy tutaj czekamy
na nowy jork
czy rok
nie dosłyszałam
wstajemy siadając
trzęsiemy się chociaż głosem
stojąc na postojawie
piękny tryptyk
wiemy jak to się skończy
dwa i pół
przez obserwatora
ale dziób w ciup
oczy na horyzont
ręce trzymamy przy sobie

środkowy

przełykam ślinę pewnie
aż obija się o uszy
w ruchach nadal nie wiem
niby jak?
poloneza czas zacząć?
nie zdzierżę?
zdrapuje lakier
granat
szukam złota
mdła płytka z resztą niebieskiego
niebo w moich rękach
cały świat zamknięty w pięściach
dwóch
a dwoje to jeszcze nie para
ręce ciasno ściśnięte
kładę na policzkach
już nie płaczę
tylko obmywam ręce
prawie


Autorka wierszy: Marta Piekut „Pieta Jarzyna” (ur. 1998) – studiuje i mieszka w Warszawie. Inspiruje ją twórczość Wojciecha Bąkowskiego oraz Marcina Świetlickiego, ale przede wszystkim kolokwializmy z języka codziennego, dziecięce słowotwórstwo oraz grypsera.

Autorka ilustracji: Agata Popik – ilustratorka, studentka warszawskiego asp. Od męczących ją problemów ucieka pod kołdrę i to właśnie sny i koszmary są jej największą inspiracją
Instagram: @popik.agata
Behance: agatapopik

Mentorka: Anna Fiałkowska