Silna
Anna Cieplak, Natalia Fiedorczuk, Aneta Jadowska, Katarzyna Berenika Miszczuk, Agnieszka Płoszaj i Dominika Słowik
Wydawnictwo Zielona Sowa

Silna to zbiór opowiadań, w którym sześć polskich autorek – Anna Cieplak, Natalia Fiedorczuk, Aneta Jadowska, Katarzyna Berenika Miszczuk, Agnieszka Płoszaj i Dominika Słowik – w krótkich formach pokazało, co dla współczesnej nastolatki może oznaczać siła. W każdym z opowiadań możemy towarzyszyć młodej kobiecie, która w jakiś sposób odkrywa i manifestuje swoją siłę.

Antologia zbiera kilka punktów widzenia – dostajemy sześć opowiadań, sześć zupełnie różnych bohaterek, dzieli je często wiek i sytuacja życiowa. Będąc nastolatką chciałabym, żeby ktoś mi powiedział, że siła może wyglądać właśnie tak – różnie. Nie ma nic gorszego niż próba pokazania kobiecej siły przez pryzmat stereotypu osoby, która nigdy nie płacze, zawsze wie, czego chce, a uczucia nie mają dla niej znaczenia. W ciągu swojego życia poznałam mnóstwo silnych kobiet i żadna nie wpasowywała się w powyższy opis. I o ile możemy mieć zarzuty dotyczące kreacji niektórych bohaterek w tych opowiadaniach, to na pewno wychodzą one poza pewien schemat narzucony przez kulturę popularną. Tytułowa „silna” nie jest też jednowymiarowa, w opowiadaniach często pokazane jest, że do siły potrzeba też słabości. I, że to jest okej.

Książka kierowana do nastolatek traktuje swoje czytelniczki poważnie. Autorki nie oferują zakończeń przesadnie słodkich i dobrych, ale udaje im się zachować balans pomiędzy odrealnionym happy endem a skrajnym nihilizmem. Dodatkowo każda z nich zmierzyła się z ważnym społecznie tematem – sytuacją osób z mniejszości seksualnych, przemocą, niepełnosprawnościami, sprawiedliwością czy toksycznymi relacjami. Równocześnie żaden z tematów nie jest potraktowany „publicystycznie”, nie przytłacza nas jego ogrom i nieadekwatności do formy młodzieżowego opowiadania. Każda z tych ważnych spraw jest jednym z elementów całego opowiadania, a jego ocena jest zaprezentowana wyłącznie w tej określonej sytuacji. Wydaje się to być również trafnym zabiegiem, bo pokazuje, że problemy systemowe mogą nas doświadczać w bardzo subtelny sposób, niekoniecznie tak jaskrawy, jak przedstawiają to media.

Opowiadania często traktuje się jako „gorszą” formę literatury, gdyż wychodzi się z założenia, że łatwiej napisać coś krótkiego niż monumentalnego. Warto jednak pamiętać, że tak krótka forma jak opowiadanie ma swoje ograniczenia i właśnie na tym polega jego sztuka – aby na kilkudziesięciu stronach oddać złożoność opowieści i wyjaśnić motywacje bohaterów. Ponownie, nie każde opowiadanie, uważam za udane w tej kwestii, jednak mam wrażenie, że nierówność książki po części wynika z indywidualnych upodobań. Książkę na pewno inaczej odebrałabym będąc w gimnazjum czy liceum, a to jest grupa docelowa tej pozycji. I chociaż nie czułam się ani przez moment za stara na lekturę, gdyż nie mamy tutaj do czynienia z infantylnością, to wydaje mi się, że najcenniejsze lekcje z książki wyniosą młodsze czytelniczki. Okładka sugeruje wiek 15+ i chociaż po części rozumiem z czego wynika to wydaje mi się, że mogą po nią sięgnąć nawet nieco młodsze dojrzałe czytelniczki.

Nie jest to książka obowiązkowa dla wszystkich, ale na pewno znacząca – mamy już dużo świetnych pozycji feministycznych/girl-powerowych dla dorosłych kobiet i młodszych dziewczynek (co jest super i oby było ich jeszcze więcej), ale nisza dla nastolatek nadal wydaje mi się trochę niezagospodarowana, zwłaszcza, jeśli chodzi o polską literaturę. Daleko mi od stwierdzenia „dobre, bo polskie”, ale wydaje mi się istotne, aby młode czytelniczki (i czytelnicy, bo przecież o silnych dziewczynach może, a nawet powinien czytać każdy, bez względu na płeć) widziały silne postacie nie tylko w Stanach Zjednoczonych, Francji czy Wielkiej Brytanii. Ostatnie kilka lat pokazuje, że mamy dużo mądrych, silnych nastolatek i bardzo młodych kobiet w Polsce. Świetnie, że półki w księgarniach zaczynają to odzwierciedlać.


Autorka tekstu: Emilia Osmólska – studentka od czterech lat, miała w tym czasie do czynienia z trzema kierunkami. Istnieje szansa, że niedługo skończy jeden z nich. Kiedyś chciała być księżniczką, aktualnie jej wymarzona przyszłość to pokaźna gromada piesków i balkonowy ogródek, który przeżyje więcej niż kilka tygodni. Uwielbia humus, tort bezowy i ogórki konserwowe.