„Jedność”
Jestem jednym, a tak wielu we mnie
Spór się w głowie toczy, w sercu, w duszy
Każda myśl, wszystkie wiary, pragnienia i natchnienie
Aby jednym się stały, tak jak ja jednym z wieloma we mnie
Stukot się powtarza, w ciele dziury się tworzą jak w serze
Coraz więcej tych głosów, coraz mniej okazji
Gdzie mam iść, skoro w miejscu stoję i gaśnie wszystko we mnie
Co począć, kiedy zjednoczyć tych wielu się nie chce
Jestem jednym, a tak wielu tkwi we mnie
Dlaczego cisza rozkoszą, burza także cudem
Nie wiem, choć myśleć inaczej mi raz przyszło
Nauczyłem się na tym
I nic z tego nie wyszło.
***
w autobusie
tylko twarze przy szybach
głowy w chmurach
myśli dalej, niż czeka końcówka jazdy
właśnie w autobusie
chociaż muzyka i rozmowy
najbardziej wymowna ze wszystkich
cisza
i spokój bezdenny, kierowca dumny
odpowiedzialnością przełyka
nie śliną
pasażer obok samozwańczego poety
może samozwańczy bohater
różnie bywa przecież
w autobusie
migające światełka, mijane sylwetki
ludzi, budynków, wysokich drzew
migający czas
w autobusie
„Wiersz nocą stworzony”
Noc znowu pożarła dzień
Straszy księżyc, straszą gwiazdy
Straszy głośny wiatru świst
A ja? Smutny, umęczony
Piszę, że o świecie nie wiem
Nic.
***
(A) gdyby tak świat zamknąć
Kosmos galaktykę wszystko
Każdy skrawek każdej planety
I jeszcze więcej
W człowieku jednym wybranym
Bez zbędnego zastanowienia
Byłabyś duszą nazbyt czystą
By grzechy ludzi ci darować
Na barki wrzucić ich ciemności
Choć jasność z pewnością
Udźwignęłabyś w spokoju
Przy czym zostałabyś niewinna
Jaką byłaś na samym początku.
autorka wierszy: Agata Rogozińska (21) – samozwańcza poetka. Młoda dusza w młodym ciele, wiecznie zachwycona pięknem i chwilami brzydotą. Miłośniczka sztuki, szczególnie poezji – uwielbia Tetmajera i Blake’a. Narzeczona cudownej, różowowłosej kobiety i wróżki w jednym; pracownica sklepu wielobranżowego. Kocha rozmowy i dyskusje, kocha tworzyć. Całą sobą wierzy w cuda.
autorka ilustracji: Weronika Siwiec (29) – miota się nieustannie, od roku robi to w Amsterdamie. Jest po trochu architektką, graficzką i ilustratorką. Kiedy jest jej źle – rysuje i pisze, kiedy jest jej dobrze – rysuje i nie pisze. Mówi za szybko i chyba za dużo, wzruszają ją do łez różowe chmury i chodzenie boso po trawie.