Choć niektórym feminizm może wydawać się sprawą zamkniętą i oczywistą, twórczość Sary Ahmed szybko sprowadza na ziemię. Autorka Żyć feministycznym życiem zachęca do wyjścia poza własne otoczenie i dostrzeżenia świata, który z życiem feministycznym ma niewiele wspólnego. Podkreśla również konieczność stałej presji na zmiany, uwydatniając możliwość powrotu do dawnego porządku.

Opór feministek to nie tylko walka z opresją wymierzoną w kobiety, ale także sprzeciw wobec rzeczywistości, w której istnieją rasizm, wyzysk pracowniczy oraz dyskryminacja i wykluczenie osób nieuprzywilejowanych. Dzięki Ahmed dostrzegamy, jak blisko powiązane są te kwestie i jak często napotykamy je w codziennym życiu.

Feminizm bez wątpliwości

Książka Sary Ahmed dodaje odwagi i pewności siebie. Jeśli kiedykolwiek przyszło Wam do głowy, że feminizm może być przejawem przewrażliwienia, już pierwsze strony rozwieją te wątpliwości. Ahmed w zdecydowany sposób opisuje, jak instytucje, rodziny, firmy, partnerzy i system wychowania subtelnymi gestami skłaniają uciskane grupy do dobrowolnego wyrzekania się własnej woli.

Aby dostosować się do świata, w którym kobiety chcą uczestniczyć w życiu społecznym, oczekuje się od nich, by zajmowały mniej przestrzeni, cieszyły się z tego, co rzekomo powinno je uszczęśliwiać – jak choćby zawarcie małżeństwa – i nie dostrzegały problemów, które wywołują w nich dyskomfort. Gdy jednak odmawiają podporządkowania się tym regułom i nie chcą pełnić roli jedynie osób towarzyszących, stają się psujzabawami.

To nie tak, że najpierw stajemy się feministkami, a potem psujzabawami. Raczej stając się feministkami, psujemy zabawę innym, krzyżujemy cudze plany.

Feministyczna figura psujzabawy

Opowieść o psujzabawie to historia wielu feministek, w tym Sary Ahmed, która w swojej biografii przywołuje liczne momenty, gdy sama pełniła tę rolę. Autorka wykorzystuje tę feministyczną figurę, by w ironiczny sposób opisać, jak społeczeństwo postrzega feministki.

Psujzabawa to osoba, która dostrzega nierówności, nie śmieje się z niesmacznych żartów i wspiera inne psujzabawy. Ten neologizm odnosi się do sytuacji, w których zwrócenie uwagi na rasizm, ableizm czy seksizm rzekomo „psuje innym zabawę”. To także moment, gdy wydaje się, że bez obecności psujzabawy krzywda by się nie wydarzyła – jakby to samo nazwanie problemu go stwarzało, a nie odwrotnie.

By stać się psujzabawą, nie trzeba prowadzić działalności politycznej ani pozostawać w stałym oporze wobec heteropatriarchatu. Wystarczy postępować zgodnie z własnym sumieniem i nie pozwalać, by groźba wywołania dyskomfortu zamykała nam usta lub zmuszała do nieszczerego uśmiechu. Ahmed, świadoma granic ludzkiej wytrzymałości, poświęca końcowe rozdziały książki zasadom psujzabawy i jej „zestawowi przetrwania”. Podkreśla w nich znaczenie odpoczynku od „psucia innym zabawy” oraz konieczność poszukiwania wsparcia – zarówno praktycznego, jak i teoretycznego.

Teoretyczne zaplecze

Pierwszym elementem zestawu przetrwania są książki – dzieła wielu odważnych kobiet, które postanowiły zaoferować innym wsparcie w formie pisanej. Ahmed zachęca, by traktować je jak towarzyszki, których słowa mogą pomóc nam podnieść się po upadku.

W jej zestawie znajdują się m.in. książki Audre Lorde, bell hooks, Marilyn Frye, Virginii Woolf i Judith Butler. To ich teksty współtworzą Żyć feministycznym życiem – to na ich teoriach i cytatach Sara Ahmed buduje swoją osobistą narrację.

Jej podejście do feminizmu wynika nie tylko z osobistych doświadczeń, ale także z pracy naukowej i dydaktycznej. Mówiąc o twórczości brytyjsko-australijskiej badaczki, nie sposób pominąć faktu, że choć obecnie jest niezależną badaczką, do 2016 roku wykładała na wielu uczelniach, m.in. na Goldsmiths i University of London, gdzie była profesorką w Centrum Studiów Feministycznych. Jej akademickie zaplecze jest wyraźnie widoczne w jej tekstach – posługuje się skomplikowanym, teoretycznym językiem i licznymi metaforami, które momentami mogą wydawać się chaotyczne i trudne do zrozumienia.

Świata feminizmu nie da się jednak opisać lekkim językiem, ponieważ jego elementy są często nieuchwytne i wymagają głębszej analizy. Choć Żyć feministycznym życiem nie jest książką łatwą ani przyjemną w odbiorze, jej styl i sposób opowiadania są w pełni adekwatne do poruszanych problemów.

[…] Nie godząc się na wycofanie, odmawiając ograniczenia swojej przestrzeni, konsekwentnie zajmując swoje miejsce, odrzucamy kierowany do nas komunikat.

Książka Sary Ahmed to przede wszystkim narzędzie – wsparcie w chwilach zwątpienia i źródło odwagi w codziennym stawianiu granic, które nieustannie poddawane są próbie. Nie jest to jednak podręcznik z jasno określonymi zasadami ani gotowy plan działania prowadzący do konkretnego celu. Ahmed zachęca do kreatywności i poszukiwania własnych metod oporu.

Choć od pierwszego wydania minęło osiem lat, książka wciąż pozostaje niezwykle aktualna, co dowodzi, że walka z nierównościami płciowymi wciąż jest konieczna, a głos autorek takich jak Ahmed – niezbędny.


Tekst: Apolonia Chojnowska – absolwentka socjologii i studentka psychologii, kocia mama oraz pedantka w świecie organizacji. W wolnym czasie oddaje się jodze oraz wielu książkowym pozycjom, które kupiła, a zapomniała przeczytać.