Wolna Szkoła, czyli jaka? Taka, w której uczennice_niowie, nauczyciele_ki, rodzice i dyrektorzy_rki razem tworzą przestrzeń otwartą, szanującą różnorodność i wolną od dyskryminacji. Anna Maziarska opowiada Marcelemu, jak wygląda jej zaangażowanie w akcję Wolna Szkoła, jakie zmiany proponuje obecny rząd i jak można się im sprzeciwić.

Na czym polegają działania inicjatywy Wolna Szkoła?

Wolna Szkoła to kampania, która ma alarmować o planowanych zmianach w systemie oświaty i wywołać sprzeciw obywatelski. Chcemy pokazać, że uczennice, uczniowie, rodzice, nauczycielki, nauczyciele, dyrektorki i dyrektorzy działają razem w walce o dobrą i godną edukację i nie zgadzają się na absurdalne pomysły, które mają nas cofnąć do średniowiecza.

Jakie zmiany wprowadza minister edukacji Przemysław Czarnek?

Obecny Minister Edukacji, czyli homofob, mizogin i seksista Przemysław Czarnek chce wprowadzić centralizację szkół, uzależnić je od kuratoriów oświaty, osłabić siłę dyrektorów i dyrektorek i móc odwoływać te osoby, które mu nie odpowiadają z powodu przekonań politycznych. Swoim językiem normalizuje nienawiść do osób LGBTQIA+ i tym samym uzasadnia przemoc i brak tolerancji w szkołach i na ulicach. Kobiety zagania do domu, ponieważ, jak tłumaczy, najpierw powinny skupić się na rodzeniu dzieci, a dopiero później na dalszej edukacji i karierze. Chce narzucić dzieciom uczęszczanie na religię i zniechęcić do udziału w zajęciach etyki. To wszystko haniebne postanowienia, które chcą odsunąć nas od godnej, równej i sprawiedliwej edukacji – apolitycznej i areligijnej.

Dlaczego warto angażować się w samorządy szkolne?

Samorządy szkolne to główne narzędzie, dzięki któremu uczennice i uczniowie mogą rzeczywiście coś w szkole zmieniać. Gdy grono pedagogiczne podejmuje decyzję nieodpowiadającą uczniom i uczennicom, to właśnie samorząd szkolny jest w stanie realnie działać, by to zmienić. Poza tym może wprowadzać nowe pomysły, kampanie i akcje, zmieniać statut, organizować sztab WOŚP-u w szkole, tworzyć festiwale i kontaktować się z samorządami innych szkół w celu przeprowadzenia działań wspólnie na poziomie dzielnicy, wsi czy miasta. Samorząd szkolny to też pierwszy krok dla osób, które interesują się działalnością aktywistyczną lub publiczną i chcą w przyszłości wpływać na politykę nie tylko szkoły, ale całej gminy, miasta, województwa czy państwa.

fot. Wolna Szkoła www.wolnaszkola.org

Czy da się połączyć aktywizm z nauką?

Zdecydowanie tak! Ja sama skończyłam niedawno szkołę, napisałam maturę i dostałam się na studia. Aktywizm towarzyszył mi przez całą edukację, zawsze znajdywałam czas, żeby jakoś działać. Jako Przewodnicząca Samorządu Szkolnego organizowałam noce filmowe i szkolne festiwale, ale też walczyłam o wprowadzenie obowiązkowej segregacji śmieci w warszawskich placówkach oświatowych. Oczywiście zdarzało mi się zawalić klasówkę z matmy, ale pochodzę z uprzywilejowanego środowiska: byłam w szkole, gdzie naszą działalność się wspierało, a nauczycieli i nauczycielki spotykało na Młodzieżowych Strajkach Klimatycznych. Sprawdzian mogłam zawsze poprawić, a lekcji wyniesionych z demonstracji czy akcji aktywistycznych nigdzie indziej bym nie dostała. Zresztą głęboko wierzę, że sam aktywizm jest właśnie nauką: skupia się na istotnych kwestiach, jak prawa człowieka, klimat (i katastrofa klimatyczna), edukacja seksualna czy obywatelska. Obecnie w polskim systemie edukacji nie mamy większości tych tematów, a przynajmniej nie na wysokim poziomie, popartym dowodami naukowymi. Wprowadzanie takich “kontrowersyjnych” dla Czarnka tematów zależy od dobrej woli i chęci nauczyciela lub nauczycielki, dlatego tak ważne jest, by za wszelką cenę ich i je wspierać przy jego realizacji.

Jak wyglądałaby Twoja wymarzona szkoła?

Moja wymarzona szkoła to taka, w której nie tylko nikogo się nie dyskryminuje, ale w której każdą osobę się szanuje i wspiera. W której można zadawać pytania, bo chęć zdobywania wiedzy nie jest powodem do wstydu. Gdzie nauczyciele i nauczycielki pełnią funkcję mentora, mentorki – zachęcają i motywują do zdobywania wiedzy, a sam proces nauki polega na dyskusji, debacie i stawianiu pytań w bezpiecznej atmosferze.


Anna Maziarska – polsko-białoruska aktywistka, feministka. Działam w Radzie Konsultacyjnej ds. Edukacji w Ogólnopolskim Strajku Kobiet, obecnie angażuję się też w kampanię Wolna Szkoła. Od października zaczynam kulturoznawstwo na Uniwersytecie Warszawskim, prywatnie kocham się w sztuce, filmach i podróżach.

Tekst: Marceli (on/ono) – wolny słuchacz, aktywista, montażysta. Interesuję się sztuką współczesną i kinem. 

Więcej o akcji Wolna Szkoła: www.wolnaszkola.org

fot. dzięki uprzejmości Anny Maziarskie