Odwagi! Nie musisz być doskonała! to tytuł polskojęzycznej wersji książki Reshmy Saujani, która niedawno pojawiła się na rynku nakładem Wydawnictwa Dolnośląskiego. Jej autorka to założycielka organizacji Girls Who Code zajmującej się prowadzeniem programów i kursów z zakresu technologii dla młodszych i starszych dziewczyn. W 2016 roku Saujani podzieliła się swoimi obserwacjami na temat perfekcjonizmu w Ted Talku pod hasłem Teach girls bravery, not perfection. Trafność jej wniosków sprawiła, że video szybko stało się viralem. To, o czym zaczęła mówić podczas wystąpienia rozwinęła i przelała na papier. Dwa lata później ukazała się książka Brave, Not Perfect: Fear Less, Fail More, and Live Bolder, po której polskie tłumaczenie sięgamy przy okazji tematu Wystarczy.
Zarówno wystąpienie w ramach Ted Talks, jak i książkę Reshma Saujani rozpoczyna od wydarzenia, które miało największy wpływ na zmianę jej sposobu myślenia o perfekcjonizmie – w 2010 roku podjęła decyzję o kandydowaniu w wyborach do amerykańskiego Kongresu. I przegrała z kretesem. Strasznie ją to dobiło, siedziała załamana jakiś czas, ale zrozumiała, że może wynieść coś z tej porażki. Podczas wizyt w szkołach kształcących dzieciaki w zakresie robotyki i programowania nie uszło jej uwadze, jak znikoma liczba dziewczynek jest obecna w takich klasach. Według danych 66% amerykańskich dziewczynek między 6. a 12. rokiem życia wykazuje zainteresowanie dyscyplinami matematyczno-technologicznymi. Poziom ten spada o połowę w grupie wiekowej 13-17 lat, a co więcej w przypadku studentek obniża się aż do 4%. Co się zatem dzieje? W czym tkwi problem? Saujani zaczęła się zastanawiać, jak zmienić i poprawić tę sytuację, co krok po kroku doprowadziło ją do założenia w 2012 roku Girls Who Code.
Podczas pracy w ramach organizacji Saujani dostrzegła różne problemy w podejściu dziewczynek do nauki programowania. Kiedy chłopcy podejmują ciąg prób i błędów, żeby stworzyć właściwy kod, dziewczynki ciężko znoszą porażki i szybko się poddają. Wolą pokazać pusty ekran niż pokazać coś, co nie jest zrobione dobrze. Autorka zauważa, że obsesyjne dążenie do doskonałości zostaje nam wpojone w procesie wychowania. Nie jest to wina rodziców, a uwarunkowanie społeczno-kulturowe, które wymaga, aby dziewczynka, dziewczyna, a później dorosła kobieta była miła, uprzejma i osiągała, jak najlepsze wyniki w każdej dziedzinie swojego życia. Te komunikaty otaczają nas z każdej strony – musisz być jednocześnie doskonałą matką, żoną, córką, wnuczką, przyjaciółką, a każdy błąd jest skazą w naszym życiorysie. Jak pisze Saujani:
Poprawiamy, rewidujemy i korygujemy do obsesji lub do punktu, w którym dopada nas frustracja, powodując, że wypadamy z gry. Brzmi znajomo?
Nie jestem fanką poradników – nie przemawia do mnie ten sposób narracji, w której ktoś radzi robić listy tego, co dobrego wydarzyło się w ciągu dnia, jakby stanowiło to jakąś metafizyczną drogę do zrozumienia esencji życia czy pozaziemskiego wymiaru naszej planety. Do książki Reshmy Saujani podeszłam nieco sceptycznie, ale byłam ciekawa jej anglojęzycznej wersji od momentu, kiedy usłyszałam o Girls Who Code. Zwłaszcza, że mowa o kwestiach i wartościach, które są niebywale istotne dla naszej Redakcji. Obejrzałam też wspomniany wcześniej Ted Talk i przyznaje – charyzma Saujani i jej trafne spostrzeżenia mnie oczarowały. Szczególnie, że jakiś czas temu usłyszałam od bliskiej osoby, że moje frustracje i problemy ze znoszeniem swoich własnych (nawet tych najmniejszych) błędów mogą wynikać z silnie zakorzenionego perfekcjonizmu. Wtedy się zaśmiałam, bo miałam wizję perfekcjonistki z doskonałym porządkiem na służbowym biurku i na głowie, a do tego konceptu było mi tak daleko, jak co najmniej stąd do Księżyca. Ale co zrobiłam, jak tylko się pożegnałyśmy? Dorwałam się do telefonu i zaczęłam googlować. Po wnikliwym riserczu okazało się, że sprawdzanie maili i raportów tysiąc razy nie wynika z tego, że jestem beznadziejna i robię błędy, ale z tego, że nauczyłam się, że zawsze muszę mieć absolutną pewność, że to, co oddaje lub wysyłam musi być idealne. Jezu, pamiętam, jak do ataku paniki doprowadził mnie brak kropki w wydrukowanych i gotowych do przekazania egzemplarzach pracy magisterskiej. W mojej głowie doszło do absurdalnego połączenia kwestii interpunkcji z jakimiś karami na poziomie mąk piekielnych. Prawie biegłam drukować to wszystko jeszcze raz, a uwierzcie mi – nie chodziło o pięć złotych. I wiecie co się stało? Nic. Nikt poza mną nawet nie zwrócił uwagi, że tej nieszczęsnej kropki tam nie ma. Jeśli znacie to z autopsji, to warto sięgnąć po książkę Reshmy Saujani, bo dokładnie o tym tam mowa. O ile może nie przekonała mnie propozycja dołączenia do „Drużyny Brawo” (co skierowane było raczej do młodszych czytelniczek), o tyle wiele spostrzeżeń jest bardzo dobrych, a poszczególne rady da się (sic!) przełożyć na życiowe realia. W książce, oprócz porad, znajdziecie także odniesienia do psychologicznych publikacji czy opowieści o dziewczynach i kobietach z podobnymi doświadczeniami.
Saujani w swojej książce nie ominęła również kwestii związanych ze zjawiskiem „girlpower”. Żyjemy w XXI wieku, świat przeżył już co najmniej trzy fale feminizmu, które sprawiły, że teoretycznie kobiety mogą wszystko. Wyznacznikiem naszego sukcesu nie jest już przystojny i bogaty mąż, gromadka uroczych dzieci oraz urządzony ze smakiem dom. Możemy robić spektakularną karierę, studiować w nieskończoność, żyć na własną rękę, bo mamy wybór, o który walczyły poprzednie pokolenia. Możemy tak jak disneyowska Roszpunka gonić za marzeniem. Ale Saujani zauważa też „mroczną stronę” tego konceptu:
Superkobiety mają stanowić symbol dający wiarę we własne siły, często jednak kończy się na miażdżącej presji, by przodować w każdej dziedzinie. „Mówimy: Możesz być, kim tylko zechcesz, i robić, co zechcesz. Jednak dziewczęta często słyszą „musisz” zostać, kim chcesz.
Jeśli chcesz być matką swoim dzieciom to nią bądź i nie patrz na to, że koleżanki robią karierę w marketingu, a znajoma dostała stanowisko dyrektora w międzynarodowej korporacji. Jeśli wszystkie inne dziewczyny w szkole chodzą na balet i idealnie robią entrechat czy inne ballonné, a Tobie wychodzi to pokracznie, ale lubisz to robisz to nie rezygnuj tylko dlatego, że nie jesteś w tym najlepsza. Bo jak nosi tytuł książki – nie musisz być doskonała.
Ze względu na to, jak bliskie są naszej Redakcji wartości, o których opowiada Reshma Saujani postanowiłyśmy objąć polskie tłumaczenie naszym matronatem. Razem z nami wsparły je również takie organizacje jak Sukces Pisany Szminką, Geek Girls Carrots, Kobiety do kodu czy Women in Technology.
Autorka tekstu: Aneta Dmochowska (27) – absolwentka historii sztuki i kulturoznawstwa, która przynajmniej przez dziesięć godzin dziennie zastanawia się, jak się sklonować albo chociaż załamać czasoprzestrzeń. Interesuje się relacjami między modą a sztuką, co bada nie tylko w teorii, ale również w praktyce podczas codziennej pracy w Centralnym Muzeum Włókiennictwa w Łodzi. Oprócz tego pisze o perspektywie kobiecej w filmach oraz serialach, tworzy ilustracje i prawie codziennie wraca z nową rośliną do domu.