Na Instagramie – influencerki z kolorowymi, wielorazowymi butelkami w ręku zachęcają do tego, by zminimalizować kupowanie napojów w plastiku. Facebookowi znajomi szerują poruszające zdjęcia delfinów uduszonych folią pływającą w wodzie,  adoptują wymierające gatunki zwierząt i nagrywają tutoriale przedstawiające sposób na uszycie lnianych woreczków na warzywa. Zastanawiamy się, jak zmieścić kilka śmietników w standardowym miejscu pod zlewem, czy myć opakowania po jogurcie, starając się przypomnieć treść ogromnych bilboardów, uczących krnąbrnych Polaków poprawnej segregacji. Słuchamy podcastów o ekologii. Chodzimy na wydarzenia ruchów „zero waste”. Obserwujemy działanie kooperatyw i przeklinając po cichutku cofamy się do domów, gdy w drodze do sklepu zapomnimy materiałowej torby.

Siedząc nad płatkami śniadaniowymi z eko tekturowego opakowania zastanawiamy się, czy nasze jednostkowe działania mają sens. Co zmieni nasz post w social mediach? Czy ograniczanie odpadów pomoże chociaż jednej żyjącej istocie na naszej planecie? Czy konstruktywne jest oczekiwanie jakiegoś efektu?

Rebeca Solnit w książce „Nadzieja w mroku” podkreśla, że dużo ruchów, dzięki którym dokonały się w świecie zmiany, dokonały tej zmiany poza horyzontem, w którym sami działali. Co to oznacza dla nas? Działajmy! Według Solnit nawet angażowanie się w coś bez pewności, że zagwarantuje to zmianę, ma sens. Oczywiście, drobne ograniczenia konsumenckie nie wpłyną na świat w taki sposób, jak wpłynęłyby decyzje podjęte przez przywódców (zarówno tych politycznych, jak i właścicieli firm i przedsiębiorców-kapitalistów). W związku z tym pojawia się coraz więcej pytań i wątpliwości. Czy indywidualizacja eko rozwiązań to strategia wypierania wiary w kolektywną sprawczość? Czy to strategia dyskursywna?

Trzymam w ręku książkę „Rozstanie z plastikiem – praktyczny przewodnik” wydawnictwa „Biała plama” i planując stopniowe wprowadzanie w życie rozwiązań, zastanawiam się, co jest moją główną motywacją.

Przypominają mi się słowa dr Magdaleny Budziszewskiej – psycholożki, pracowniczki Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego – która, podczas spotkania w Faktycznym Centrum Kultury w cyklu „Klimat Non-Fiction”, powołała się na przeprowadzane w USA badania dotyczące wyróżniania dwóch podejść konsumentów. Pierwsza grupa – mniej kupując, używając wielorazowych słomek stara się indywidualnie ukoić własne sumienie; druga natomiast jest metaprzejęta stanem planety, zbiera się na protestach i wydarzeniach skandując hasła o tym, że jedynie rządzący są w stanie dokonać zmian. A jak to wygląda w Polsce? Cóż, Polacy coraz częściej rozmawiają o tym, że małe ograniczenia są dobre, bo torują drogę do większych zmian. Początkowe zarzuty o kierowanie się własnym sumieniem i egoizmem? Nawet jeśli kupimy metalową słomkę, żeby poczuć się lepiej – jeśli będziemy jej potem używać i zaprzestaniemy brać te plastikowe – co w tym złego? Mocno zasięgowa dyskusja o smogu wywołała także rozmowy o poświęceniach, na które musimy być przygotowani, jeśli decyzję o ograniczaniu konsumpcji będzie podejmowała za nas władza. Paradygmat „będzie lepiej” powoli zamienia się w „będzie gorzej”. Nie do końca mamy pomysł na narrację o ograniczeniach, a śmieci jest dużo – w oceanach i w mediach. Co możemy zrobić?

Póki co – działać indywidualnie, ograniczając konsumpcję i zużycie plastiku, powoli przygotowując się do zmian narzuconych odgórnie, w trosce o wspólne życie na – jeszcze – Błękitnej Planecie.

„Rozstanie z plastikiem. Praktyczny poradnik”, Clara Williams Roldan, Louisse Wiliams, tłum. Krzysztof Środa, wyd. Biała Plama, 2019

„Praktyczny przewodnik” – mimo moich początkowych obaw o to, czy nie jest to kolejna książeczka traktująca o bardzo podstawowych rozwiązaniach, o których możemy przeczytać (oszczędzając papier i plastik) w sieci – okazał się być naprawdę bardzo praktycznym przewodnikiem. Clara Williams Roldan i Louise Williams napisały rzetelny podręcznik, w którym krok po kroku przeprowadzają nas przez proces ograniczania konsumpcji i produkowania odpadów. Już we wstępie od redakcji czytamy, że drobne, małe aktywności mają sens, lecz niezależnie od tego, co możemy zdziałać indywidualnie, należy wpływać na polityków i działaczy społecznych, a także wspierać aktywistów oraz domagać się wprowadzania zmian systemowych w zakresie ochrony środowiska i klimatu.
Jak wykorzenić stare nawyki? Co zrobić z plastikiem, który już mamy? Gdzie w Polsce (Tak jest, wydawnictwo zdecydowało się dodać fragmenty o rozwiązaniach dostępnych w Polsce!) zrobić zakupy online, które zostaną nam dostarczone bez plastikowych opakowań?

Czy da się zmywać bez gotowych środków czyszczących? Jak zrobić dezodorant? Co to jest torba Guppy-friend? Przejrzyste rozdziały, wyraźny podział na wprowadzenie w temat (bardzo merytoryczny i opatrzony faktami historycznymi), propozycje rozwiązań i zalety ich stosowania. Jak w wielu przewodnikach odpowiednio oznaczone są “szlaki” – łatwe, średnio-trudne, trudne, skomplikowane. „Rozstanie z plastikiem” to kompendium wiedzy o ograniczaniu śmieci w codziennym życiu zwykłego człowieka. Przystępne i pozbawione przesadnego moralizatorstwa, wywracania życia do góry nogami.

Sytuacja, w której znajdujemy się obecnie – to jest przebywanie w domu związane z zagrożeniem epidemią koronawirusa – skłania do refleksji dotyczących funkcjonowania świata i naszej roli, którą w nim odgrywamy. Czy zatrzymamy odbywającą się na naszych oczach katastrofę ekologiczną? Czy zastopujemy zjawisko depresji klimatycznej? Póki co – możemy działać we własnym zakresie, podejmując mądre decyzje i pamiętając o budowaniu wspólnoty oraz przygotowywać się na zmiany, które – chodź z pewnością dla niektórych bolesne – będą konieczne ku temu, byśmy mogli nadal korzystać z zasobów naszej Ziemi.


Autorka tekstu: Ola Pakieła (27). Polonistka, które na co dzień pracuje w agencji social mediowej, od kilku lat recenzuje polską literaturę współczesną. Kocha późne, leniwe śniadania, swojego kota – Chałkę i spacery po lesie. Kompulsywnie kupuje książki i rośliny, a jej największym marzeniem jest pisanie reportaży i mieszkanie w domku obok jeziora.  Instagram: @olajuliapakiela