Moja WAGINA to wolność, akceptacja, godność, integralność, niezależność, asertywność. Wszystkie te ścieżki prowadzą mnie do jednego celu – przestrzeni, domu dla mojej kobiecości.
Mam 38 lat, wiele ról życiowych za mną, a jeszcze więcej przede mną. Jestem matką, rzemieślniczką, projektantką, działaczką ekologiczną, prezeską fundacji… Gdzieś w tym wszystkim zgubiłam swoją kobiecość. Przepychanie się z codziennością, dokonywanie wyborów, których nie chciałam i nie chcę dokonywać. Walka o lepszy świat, szukanie rozwiązań, które coś zmienią. Wszystko to pomogło mi stracić siebie i siebie odzyskać na nowo.
Myśl o WAGINIE narodziła się w momencie, gdy osiągnąłem życiowy punkt zerowy. Oczekiwanie, że w końcu coś od świata dostanę, po wieloletnim dawaniu, osiągnęło apogeum. Nie wiem dokładnie, dlaczego nie potrafię określić, co podpaliło dogasający we mnie ogień, ale powoli WAGINA zaczęła wyłaniać się z mojej głowy. Na początku był tylko niepozorny pomysł i nieśmiałe próby. Formowanie kształtów w głowie, na papierze, na materiale. Potem zapragnęłam więcej WAGIN wokół siebie, różnych, małych i kształtnych, skromnych, dużych, pofalowanych, kolorowych, ognistych…W trakcie tworzenia rysunków i szablonów, myślałam i czułam. Te owalne, delikatne, płynne kształty pozwoliły mi dostrzec siebie – kobietę. Zrozumiałam, że to jestem ja, to może być każda z nas. Chciałabym, żeby kobiety, które nie czują swojej kobiecości, czy te które zgubiły siebie na drogach życia, znalazły w końcu dom. Bo WAGINA jest naszym domem. Czasem ukrytą przed światem pustelnią. Czasem jesiennym, złocistym ogrodem. Czasem gorącą, egzotyczną plażą jak z wakacyjnych pocztówek.
Nie wiem, czy kiedyś dojdę do momentu, gdy nasycę się szyciem WAGIN. Na razie moje pragnienie tworzenia ich rośnie. Lubię na nie patrzeć. Uwielbiam ten błysk w oczach innych kobiet, gdy je widzą. Wiem, że choć przez chwilę, czują wszechświat moich doświadczeń i zapowiedź swoich. Bo moje WAGINY dają nieskończoność doznań, kosmos emocji i galaktyki interpretacji życiowych.
Jestem kobietą, projektuję i szyję WAGINY z Waszych zniszczonych ubrań.
Autorka tekstu i ilustracji: Agnieszka Rogaszewska (38) – kobieta, matka (syn Janek i pies Ziutek), uzależniona od książek projektantka i krawcowa, w każdym zniszczonym ubraniu znajdzie potencjał, naprawia modę zarażając pasją i lecząc swoje życiowe rany, uważa że feminizm to kobiecość, a kobiecość to tlen.
Facebook: Alternatywna.org
Instagram: @alternatywnaorg