new darkness
i tak patrzy się na ciebie
zza szyby podwójnej
symetryczny obraz
dwie czarne dziury
za ciemne na oczy
w tle kłębią się ludzie
tam więcej niż tu
wyglądają jak
skóra zwierzęcia
dziury męczą
tramwaj rusza, obraz zostaje, myśli razem z nim

cor
i tak złamane pokruszyć
uszyć z odłamków nowe, zachwiane, silne
d(u)o
Do-legliwość nieznana
jakby trzepot skrzydeł pod żebrami
Do-tkliwość rozpoznana
tak łatwa do rozszarpania kłami

ulewa
deszcze płyną po niebie
dreszcze pędzą po ciele
jeszcze więcej, choć nie wiem
gdzie bezpieczne miejsce u ciebie
padam, podłoga mokra
spadam w twoje ramiona
wpadam w aksamit, wygoda,
gdzie bezpieczne miejsce u ciebie
lovesick
wali w piersi
czujesz to w żebrach
nie nieprzyjemne, niebolące
ekscytujące
trzepotanie w brzuchu
tam skrzydła i ty
jak na skrzydłach
w obłokach, w migdałach
świat jakiś różowy

Tekst: Monika Duszyńska (ur. 2001) – językoznawczyni, nauczycielka języka angielskiego, aktywna członkini społeczności fanowskich spędzająca za dużo czasu na TikToku. Obecnie studentka sztuki pisania na UAM i początkująca poetka (publikowane teksty są debiutem poetyckim)
Ilustracje: Maria Michalska studentka grafiki na krakowskiej ASP. Portfolio: Behance, Instagram.