***

Wenus umarła
niech żyje Wenus
już nie z piany
chyba że jest nią sama
rodzi się
nie wróci do muzeów
pomiędzy płócien ramy
obali kult wyznawców
boskiego swego ciała
zwołuje wszystkie muzy
i wzywa do powstania
natchnienia możesz szukać
na pustym piedestale
artysto i nędzarzu
sam wdrapuj się na górę
bo nudzi mnie już stanie
przez wieczność w kontrapoście

***

Sierpień suchy jest
I duszny
Ziemia spękana
Jak chłopięce wargi
Urok lata
Lato mija
A nam ciągle
Bliżej do much w smole
Jeśli mamy instynkt
To właśnie się budzi
„Królestwo za wiatrak!”
Wycharczał jeden śmiałek
Umowa ta nie ważna
A jesień nie nastanie
Mamy już archiwum
Z takimi kontraktami
Jutro proś o wodę
I też jej nie dostaniesz
Królestwo dawno przez nas
Zostało odsprzedane

Na wieczne pokuszenie

W namiętność światła wpatrzone czule
Ćmy lecą ufnie na wieczny spoczynek
W swej bezmyślności nie widzą w ogóle
Czym się zakończy pochopny uczynek

Brak im rozsądku i wolnej woli
Mówimy uczenie zza szkieł okularów
A będąc świadomi tej błahej niedoli
Dostrzec nie chcemy wśród naszych omamów

Że los bliźniaczo wiąże nas z ćmami
Świetlaną przyszłością wabi z daleka
A my, co na śmierć jesteśmy wydani
Idziemy w to światło, choć nic tam nie czeka


Tekst: Maria Adamska – studentka kulturoznawstwa na Uniwersytecie Warszawskim. Zainteresowana performatyką i formami ekspresji ruchowej. Poza studiami dzieli czas między aktywizm klimatyczny i feministyczny oraz prowadzenie drużyny harcerskiej. Miłośniczka kina, włoskiej kultury i robienia kolaży.

Ilustracje: Justyna Nowik-Borowska – architektka. Po godzinach UX Designerka. Publikowała w „Zawodzie:Architekt”, „Musi się ukazać.”, „Szajn”. Lubi być w ruchu, a kiedy zwolni rysuje, maluje i pisze.
Instagram: @codzisbedemalowac