ziemka
Lilka Neubaum

czujemy jak robi się gorąca od chmur, ja i towarzysze
stoimy na dnie niczego to znaczy na dachu bloku
gapiąc się jak ją praży słońce i jak przypieka
wzrok rozognionych świateł

jest bardzo wiele miejsc do zwiedzenia
ale tylko to jedno do zostania

nie mamy wyjścia – upał spiekł gumę, podeszwy od naszych vansów
przywarły w żelbet wgryzły się głębiej
gumowy zaciek na ścianie i na suficie sąsiada to mały dramat jeśli porównać
susze tsunami tornada
postkapitalny hi5 z ziomeczkiem

jesteśmy zamknięci w domkach z betonu które polecą w piach gdy uderzy
sierpniowym młotem wzrost amplitudy i poszarpane krańce wybrzeży zostaną
zdjęte jak twarz z ramówki albo jak sweter (ten który gryzie)
na insta mówią na to anxiety dla nas to bardziej climate transgression

Wyobraziłam sobie upadek silnego mężczyzny
Zuzanna Legan

Ciśnienie w zaciśniętej pięści zwróconej ku niebu, które miało poruszyć ziemię, ale
nie zostawiło po sobie niczego, prócz bruzd na skórze (obgryzionych paznokci)
Poczekaliśmy, aż szczyt gniewu minie, a potem wzięliśmy ich dłonie w swoje
Były tak trudne do objęcia, sztywne mięśnie, niewyprostowane kości
Wzięliśmy ich nad morze, na sam brzeg, gdzie nie da się ukryć wzroku od wody
Na początku nie mogli tego znieść, kopali kamienie, krzyczeli na spienione fale
Próbowali je przekrzyczeć, wskazać kierunek, ale one uderzały obojętnie
a morze pozostawało wielkie, uparcie niepoddane, na nic niewzruszone
Patrzyliśmy jak poddawali się mu powoli, sile większej niż słowo
uczuciu wcześniej nieznanemu, zaczynali słuchać z uwagą
Ich ramiona opadały w pokorze, zmęczone dyrygowaniem
Brali w dłonie tylko tyle wody, ile byli w stanie unieść
Obmywali twarze, ich oczy łagodniały
zaczynały śledzić ruchy wody
W końcu kładli się, zmęczeni
A kiedy spali, morze
wciąż królowało
w pokoju


Tekst 1: Lilka – studentka medycyny i mała wampirzyca, która lubi planszówki i wyznaje socjalizm.

Tekst 2: Zuzanna Legan – chciałaby pozostać studentką. Obecnie wyzwala sztuki pod nadzorem wydziału Artes Liberales na Uniwersytecie Warszawskim. Chciałaby, żeby świat powstawał przez poezję, bo czuję, że poezja to droga do zrozumienia. Innego, siebie. Dryfuje po świecie, aktualnie patrzy przez okna i w okna w Bolonii.
Instagram: @nagellz

Ilustracje: Olga Szkolnicka – bohemistka, autorka kolaży i recenzji książek ze śmietnika. Lubi długo spać. Prowadzi kręgi snów w Opolu.
Facebook: @niemamwiekszychzmartwien

Publikacja jest częścią kampanii #KlimatNaZmiany koordynowanej w Polsce przez Fundację Kupuj Odpowiedzialnie. Kampania #KlimatNaZmiany („End Climate Change, Start Climate for change #ClimateOfChange – A Pan-European campaign to build a better future for climate-induced migrants, the human face of climate change” nr CSO-LA/2019/410-153) jest współfinansowana ze środków Komisji Europejskiej oraz dotacji NIW-CRSO w ramach Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030 PROO (umowa nr 5/PROO/1b/2020).