Ocieram łzy o menstruacyjną krew
przez całe życie depresja
zero przyjemności ze słodkiego
wkładu w ustach
organizm rozpoznaje cukry
pochodzenia roślinnego i sztucznego
ta produkcja słodyczy
to trochę jak z plastikiem
wnikającym i nadmiernie pobudliwym
przez niego wszystkie mamy dzisiaj
ADHD które nie jest jednak autyzmem
bo tego z kolei przyczynę lokuje się
w groźnych szczepach
metalu i wirusów zawartych
we fiolkowym płynie wzbudzającym
strach bo nikt nie chce mieć
chorego dziecka
bardzo chorego dziecka
smutnego dziecka
pytam się więc o matkę
o moją matkę która dlaczego
kocha
nie byłabym dobrą matką
dlatego ciągle mam w głowie
jedynie aborcje
co? gdzie? kiedy?
i jeszcze kto
kto pomaga w aborcjach
teraz takie czasy nastały że ponoć
wszyscy pomagają i tabsy sobie wysyłają
a ja myślę o tym że doktorat
i że jeśli chcę to muszę wszystko schować
nie przyznawać się do braku wiary
do braku jajników, prób i chwały
komisja źle oceni dumę i wpisze zero
ciało rozłupie jednym ruchem
a ja będę się przejmować
aż w końcu zacznę rodzinę formować
o dzieciach zacznę myśleć intensywnie
o dom dbać sukcesywnie
aż cały syf zniknie
do spowiedzi pójdę
z brudu się oczyszczę
nazwę się grzesznicą
niepokorną dziewczyną diabła
jestem czerwona jak krew menstruacyjna
skrzepy krwi na moich udach
strona wewnętrzna
woda z słuchawki pomiędzy
wszystko spływa
jestem piękna
czasami myślę o starości
o tym jak będzie i czy już jestem w gotowości
codzienne przygotowania trwają
jest lepiej niż kiedyś
jest lepiej
Herstoria
ciało boli gdy mówisz o stabilności,
herstoria nie jest historią,
wokół ciała wiele debat,
możesz, nie możesz, musisz
dziecko urodzić, z obojczyka Adama
powstałaś, dwie płcie istnieją na tym
świecie, cycki odkryj, co ty zakonnicą
jesteś, załóż stanik, nie przeklinaj tak
dziewczynką jesteś, bo dwie płcie
istnieją, chłopcem być nie możesz,
między nogami znajdziesz jasność,
nie płacz, płacz, posprzątaj mieszkanie
zasyfione strasznie, tylko się przeglądasz
w lustrze, pomaluj się trochę pudru
nanieś, włosy za krótkie, zapuścić
trzeba, z łysą głową nie wypada
tak kobiecie po ulicy chodzić,
dziecko od poczęcia do narodzin,
aborcyjny dream team pierdolić,
naucz się w końcu kochać mężczyzn
miłością prawdziwą, w imię ojca
i syna i ducha świętego, biorę
sobie ciebie, za dużo trochę
w tej ciąży przytyłaś, karnet
na siłownię na święta, fit babka na
okładce magazynu dla mężczyzn,
oto ciało moje, nie gładzę grzechów
świata, płeć ma znaczenie
Victoria secret
moje tkanki brzucha
bolą popołudniami i wieczorami
w moich tkankach brzucha pływam
kostium kąpielowy sportowy jednoczęściowy
prezent na urodziny, których nie ma w kalendarzu
guma wrzyna się w poślady
nie mów brzydko o ciele, nie mów
cyce wielkie, poduszek nie musisz
wkładać od victoria secret
stanik z brokatem ci nie pasuje
oj moja droga, spójrz na siebie
nie możesz być modelką bieliźnianą
bawełniane majteczki w kwiatki
kupujesz mi w kiosku, obok magazyny
dla panów: CKM, Playboy, Men’s Health
widzę, a mimo tego
moje tkanki brzucha tęsknią
kurczą się i napinają
ćwiczą Kegla mięśnie
i nie z myślą o sobie
zapraszam i polecam
w moich tkankach brzucha
można pływać kraulem
temperatura zrównoważona
w jacuzzi ciepło, ciepło i bąbelki
bilet na basen tani jak Pani domu
wiesz, ten magazyn dla pań o tym jak:
lepiej sprzątać, być lepszą żoną i lepszą kucharką
teraz tylko trzy dwadzieścia dziewięć
Tekst i ilustracja: suri stawicka (she/her/they/them) – aktywistka i artystka interdyscyplinarna skupiająca się na aspektach queerowych, ekofeministycznych oraz neuropsychocielesnych. Jej głównymi mediami przekazu artystycznego są proza poetycka, strumień świadomości oraz fotografia. Ig: @queer_based