Pro-śmierć
Zamknęła oczy i policzyła do trzech
ogarnął ją spokój, smutek, palący gniew
czerń odbiła echem ostatni oddech
potoczyła się z brzucha wprost do oczu
wyleciała kaskadą przekleństw
została sama, nie miała już nic
wyboru, głosu i życia też jej potem zabrakło
zostawiła kilka włosów na poduszce,
i purpurowe prawie prześcieradło
SMS od TK
Siedziała w lokalu i odbywała właśnie
rytuał z samą sobą, tete-bez-tete
poprawiła kosmyk spadający na czoło
od niechcenia zawinęła go za uchem
wzięła łyk półciepłej kawy
miała rozkoszować się właśnie
promieniem słońca na stole
gdy nagle
łyżeczka spadła na podłogę
razem z nią potoczyły się po kaflach
jej nadzieja, plany, zdrowie
i prawo do stanowienia o sobie
Tekst: Alicja Łukasiak – ma 29 lat, jej ulubione słowo to „liminalność”, bo jest zawsze pomiędzy – jak przystało na humanistkę i millenialsa. Rozkochana w językach obcych, z wykształcenia afrykanistka, z powołania poetka. Poezja jest z nią od dzieciństwa, spełnia ją jako WWO (Wysoko Wrażliwą Osobę). Prowadzi Instagram z poezją @alicja_aneta_poezja i dynamiczny profil o pielęgnacji włosów @ruda_fala.
Ilustracja: Basia – była przyszła chemiczka, przyszła fizyczka, przyszła tancerka. Obecnie studentka 2, od października, roku grafiki Warszawskiej ASP. W wolnych chwilach lubi chodzić po górach i pić sok marchewkowy.
Instagram: @s.ynak