gorączka
Anna Fiałkowska
Wydawnictwo WBPiCAK

gorączka pełna jest niepokoju i niepewności. Opowiada o próbie radzenia sobie młodej dorosłej osoby z rzeczywistością w czasach, które same co i raz obwieszczają swój rychły koniec. W wierszach z najnowszego tomiku Anny Fiałkowskiej przewijają się tematy leżące na żołądku wielu millenialsom i przedstawicielom generacji Z.

Autorka pisze o katastrofie klimatycznej, drenujących realiach pracy w późnym kapitalizmie, eksplorowaniu własnej seksualności, życiu w międzypandemicznych okolicznościach oraz tęsknocie do swobodnego wyrażania swojej tożsamości.

Zwłaszcza w kraju, który zarówno na szczeblu państwowym, jak i rodzinnym ma wiele „ale” do każdego, kto mniej niż bardziej poddaje się dyktatowi tak zwanych tradycyjnych wartości.

Autorka powyższe, duże, szerokie i często aktualnie dyskutowane tematy sprowadza do skali mikro i opowiada o nich ze swojej własnej, prywatnej perspektywy. Jej poezja pełna jest emocji, acz tych dobrze przetrawionych i dawkowanych w rozważny, wyważony sposób. Choć duża część zagadnień poruszanych przez Fiałkowską cechuje się naprawdę sporym kalibrem ciężkości, poetka w bystry i zwinny sposób ucieka od nadęcia i patosu. Swoich słów nie rzuca w afekcie a obrazów kreślonych przez oczami czytelnika nie stara się uwieczniać w barwach rodem z filmu sensacyjnego.

Wiersze zawarte w gorączce wypunktowują codzienne ciężkości, od których aż roi się w życiach osób spędzających początek lat dwudziestych dwudziestego pierwszego wieku w Polsce.

Zaaferowani redukcją szkód spowodowanych przez dotykające nas polityczne i klimatyczne atrakcje, coraz bardziej znieczuleni alarmistycznymi narracjami na ich temat pojawiającymi się w różnorakich mediach lub zawstydzeni tym, że przecież „ludzie mają poważniejsze problemy, a gdzieś ktoś głoduje” wiele z nas rzadko nazywa to, co nas realnie straszy i uwiera. Fiałkowska tymczasem nie odwraca wzroku i pióra (długopisu? klawiatury?), od przeżyć i zdarzeń, które ją frapują, ani od tego, co dla niej istotne. Wierszami z gorączki sprawnie wgryza się w nastoje współczesnej, neurotyczne rzeczywistości i domyślam się, że tym aktem skłoni wielu do tego, by przez dłuższą niż zwykle chwilę zawiesili myśl na swojej codzienności oraz okalających ją kontekstach.


Autorka tekstu: Magda Falińska (27) – fanka Madonny, Michała Witkowskiego i ogórków kiszonych. Pisze o (pop)kulturze a w wolnym czasie najchętniej maluje mityczne stwory lub pije kawkę z przyjaciółmi.
Instagram: @_magdalenafa_

fot. materiały wydawcy Wydawnictwo WBPiCAK